Bialys czyli Białostockie cebulaki. Kto ich jeszcze nie jadł, koniecznie musi spróbować.
Rodowici białostocczanie na pewno znają je doskonale;) Ja wpadłam na nie przypadkowo, i od razu przypadły mi do gustu. Ponieważ czasami kupujemy w pobliskiej piekarni takie smakołyki to postanowiłam przyrządzić je samodzielnie. I z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że takie domowe są o niebo lepsze, a najlepiej smakują jeszcze ciepłe;)
Przepis pochodzi z książki Jeffrey'a Hamelman'a "Chleb". U mnie jednak lekko zmodyfikowany, mąkę pszenną zamieniłam na mąkę żytnią razową.
Serdecznie polecam ;)
Składniki:
- 2 szklanki mąki żytniej razowej typ 2000