Wiem, że sporo mnie tutaj nie było ale przez ostatnie dwa tygodnie sporo się u mnie działo. Moją rodzinkę łącznie ze mną ogarnęła grypa jelitówka... Na szczęście jest już po wszystkim i wracam z kolejnymi przepisami.
Dzisiaj po tej dłuższej przerwie chciałam Wam posłodzić. W ubiegłą niedzielę nasza mnie wielka ochota na ptysie- jednak cukiernia obok była już zamknięta a w sklepie ich nie było. W sumie nie wiem dlaczego chciałam kupić Ptysie skoro żadnego ciasta nie kupuję w sklepie a to przecież jest takie proste. W poniedziałek wzięłam się do roboty i tak oto powstały przepyszne Ptysie z bitą śmietaną oprószone cukrem pudrem- zniknęły jeszcze szybciej niż zdążyłam je przygotować:)
Serdecznie polecam ;)
Składniki:
Wykonanie: Wodę wraz z masłem umieścić w garnuszku i podgrzewać do czasu, aż masło się rozpuści a woda zacznie się gotować. Na gotującą się wodę wsypać przesianą mąkę i energicznie mieszać do czasu, aż masa zacznie odchodzić od ścianek naczynia i stanie się lśniąca i gładka. Gotowe ciasto pozostawić do wystudzenia. Gdy ciasto parzone będzie już chłodne, dodawać po kolei jajka, miksując masę po każdym dodaniu. Gotowe ciasto przełożyć do worka cukierniczego z ozdobną końcówką. W między czasie blachę wysmarować masłem. Piekarnik nastawić na 200 stopni. Ptysie wyciskać na blaszkę w sporych odstępach (sporo rosną). Piec je przez 30 minut, wystudzić.
W miseczce ubić na sztywno kremówkę, można dodać cukru pudru (ja nie dawałam) i na czas pieczenia się i stygnięcia Ptysiów włożyć ją do lodówki. Wystudzone Ptysie przekroić na pół, nadziać bitą śmietaną i oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego ;)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło ;)