Już dawno miałam ochotę wypróbować ten przepis. I własnie w ten weekend trafiła się na to okazja;)
Przepis na ten biszkopt znalazłam już dość dawno na jednej z facebookowych kulinarnych grup. Pani Jola (autorka przepisu) napisała o nim, że "rośnie jak szalony". I to prawda, podpisuje się pod tym stwierdzeniem obiema rękami.
Biszkopt faktycznie rośnie jak szalony, dobrze, że za pomocą papieru "powiększyłam" wysokość tortownicy bo biszkopt by z niego wyparował.
Koniecznie wypróbujcie;)
A jak jesteście ciekawi co z niego wyczarowałam to zapraszam na moją Tortową stronkę.
A jak jesteście ciekawi co z niego wyczarowałam to zapraszam na moją Tortową stronkę.
Składniki:
- 8 jajek
- 2 szklanki mąki (jeżeli chcecie upiec kakaowy biszkopt zamieńcie 5 łyżek mąki na kakao)
- 2 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki octu
Wykonanie: Białka ubić na sztywno z cukrem. Żółtka w osobnej miseczce utrzeć z octem, dodać proszek do pieczenia, wymieszać. Do żółtek na przemian dawać mąkę i ubite na sztywno białka. Gotową masę wylać na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę (25 x 35) i piec przez około 40 minut temperaturze 180 stopni.
Smacznego ;)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło ;)