Nie wiem jak Wam ale mi śliwki kojarzą się z jesienią. W sumie pogoda za oknem już taka mocno jesienna.
Jak sobie poprawić nastrój w taki dzień? Drożdżowym, domowym ciachem z śliweczkami. Ciasto jest przepyszne, wprost rozpływa się w ustach i naprawdę długo pozostaje świeże.
Piekłam je we wtorek a dzisiaj nadal smakuje jak zaraz po wyjęciu z piekarnika.
U mnie śliwki węgierki zagościły w towarzystwie malinek.
Przepyszne, polecam bardzo ;)
Składniki:
- 0,5 kg mąki pszennej
- 80 g cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- szczypta soli
- 2 jajka
- 150 ml ciepłego mleka
- 100 g masła
- opakowanie drożdży instant
Wykonanie: Drożdże instant wymieszać z przesianą mąką. Dodać cukier, sól oraz cukier waniliowy. Mleko wraz z masłem umieścić w garnuszku i podgrzewać. Ciepłe mleko wraz z roztopionym masłem dodać do mąki, wymieszać. Na sam koniec wybić jaja. Ciasto dokładnie wyrobić, powinno być gładkie i elastyczne. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce. Gotowe ciasto powinno podwoić swoją objętość. Gdy ciasto wyrośnie wyłożyć je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Powkładać owoce i pozostawić do wyrośnięcia. W między czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni. Piec ciasto przez około 40 minut.
Smacznego ;)
Smacznego ;)
Wspaniałe ciacho :-)
OdpowiedzUsuń