Pozostajemy nadal w truskawkowym, gorącym klimacie.
Temperatura wysoka bo prawie 30 stopni - w cieniu.
Pomimo tego, że za oknem leje się żar z nieba, zapewne nie tylko ja mam ochotę na coś słodkiego.
To dobry czas aby przygotować słodkości na zimno, bo po co dodatkowo nagrzewać mieszkanie ;>
W niedzielę do kawki gościł u mnie jogurtowiec z kolorowymi galaretkami i dużą ilością truskawek. Na tą pogodę deser na zimno sprawdzi się idealnie;)
Składniki:
- 3 różnokolorowe galaretki
- szklanka cukru
- 1/4 szklanki mleka
- 3 szklanki naturalnego jogurtu
- 1/2 szklanki śmietany 18%
- 2 łyżki cukru pudru
- opakowanie cukru waniliowego
- 4 łyżki żelatyny
- 2 opakowania galaretki truskawkowej
- około 0.8 dkg truskawek
Wykonanie: Każdą z galaretek rozpuścić w 400 ml gorącej wody, pozostawić do stężenia. Gdy galaretka będzie gotowa pokroić ją w drobną kostkę. Mleko przelać do garnuszka dodać do niego cukier kryształ i cukier waniliowy i podgrzać do rozpuszczenia się cukrów. Żelatynę rozpuścić w 4 łyżkach gorącej wody i dodać do mleka. Śmietanę ubić z cukrem pudrem, dodać jogurty naturalny, mleko, oraz pokrojone galaretki, wymieszać i wylać na tortownicę (24 cm). Pozostawić w lodówce do stężenia. Na wierzch deseru wyłożyć pokrojone na pół truskawki i zalać tężejącymi galaretkami.
Uwielbiam takie ciasta :-)
OdpowiedzUsuńJa również Marzenko ;)
UsuńPrzepyszne! W sobotę robiłam podobne, tylko używałam śmietany zamiast jogurtu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, to ciasto jest fenomenalne ;) Następnym razem spróbuję na samej śmietanie ;)
UsuńA jakiej śmietany pani używa słodkiej czy kwaśnej
UsuńUżywam kwaśnej śmietany 18 %
Usuń