Za oknem piękna pogoda, w końcu zrobiła się wiosna. A skoro wiosna to i słoneczko z którego warto korzystać.
Dzisiaj mam dla Was przepis na domową wegetę, wolą od przeróżnych ulepszaczy, chemii, glutaminianu sodu no i przede wszystkim z dużo większą zawartością jarzyn.
Jak sprawdziłam kupna "wegeta" w swoim składzie zawiera tylko 15% warzyw a reszta to same polepszacze smaku.
Przygotowanie domowej, prawdziwej wegety nie jest trudne ale wymaga sporo cierpliwości. Nie potrzeba nam także specjalnych urządzeń, bo przecież piekarnik ma każdy z nas (chyba :p) ;)
Domowa wegeta to idealny dodatek do wielu zup, mięs i innych domowych smakołyków.
Składniki:
- po 300 g marchewki, pietruszki, pasternaka, pora, cebuli i selera
- pęczek natki pietruszki
- pęczek lubczyku
- łyżeczka soli
- łyżeczka pieprzu
- 6 ziaren ziela angielskiego
- łyżeczka słodkiej papryki
- szczypta gałki muszkatołowej
- łyżeczka mielonego czosnku
Wykonanie: Marchewkę, pietruszkę, pasternak, por, cebulę oraz seler, obrać, wymyć i pokroić na drobne kawałki, następnie ułożyć je na pergaminie i podsuszyć (najlepiej na słońcu), następnie przełożyć je do piekarnika nagrzanego do 45- 65 stopni (z uchylonymi drzwiczkami) i suszyć do czasu, aż warzywa będą całkowicie suche(czas suszenia zależy od temperatury i właściwości piekarnika). Lubczyk oraz natkę pietruszki, wymyć, osuszyć i wysuszyć na słońcu, następnie skruszyć je. Ziele angielskie, sól oraz gałkę muszkatołową zmielić w młynku do pieprzu. Wysuszoną marchew, pietruszkę, pasternak, por, cebulę, seler, pietruszkę, lubczyk połączyć z solą, pieprzem, gałką, papryką i czosnkiem. Wymieszać i gotowe;)
Zazwyczaj zasalałam ale w tym roku pójdę w Twoje ślady :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że pomysł się podoba. Ja o metodzie zasalania nie słyszałam.
Usuńmuszę wypróbować ten pomysł, zdecydowanie jest to zdrowsze niż używanie kupnych:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zdrowsze i wcale nie trudne w wykonaniu ;)
UsuńMam słabość do wegety, muszę więc wypróbować ten domowy sposób :)
OdpowiedzUsuń