Bajaderki czy też ziemniaczki różnie na nie mówią, spotkałam się także z nazwą ciastka z odzysku;) Najczęściej przygotowywane z podsuszonych ciast i ciasteczek, u mnie ze świeżego ciasta którego niestety nie udało mi się odpowiednio pokroić. Moje bez zewnętrznych ozdób bo takie lubimy najbardziej;) Serdecznie polecam:)
- ok. 1 kg ciastek,mogą być herbatniki,(nie dodajemy ciasta z kremem i owocami)
- 5 łyżek kakao
- pół tabliczki gorzkiej czekolady
- słoiczek powidła śliwkowego(u mnie własnej roboty)
- łyżka miodu
- 1/4 szklanki cukru pudru(ilość cukru zależy od słodkości użytych ciastek, można zmniejszyć bądź zwiększyć jego ilość)
- 6 łyżek wódki
- garść orzechów pokruszonych
- garść kokosu
- pół szklanki mleka
- 100 gram masła
Wykonanie: Ciastka pokruszyć w rękach, można to także uczynić blenderem. Kakao, czekoladę, mleko, masło i cukier rozpuścić w garnuszku na jednolitą masę, delikatnie przestudzić.Kolejno masę dodać do pokruszonych ciastek i wymieszać do połączenia się składników.Następnie dodajemy powidła śliwkowe, alkohol, garść kokosu, miód oraz pokrojone na mniejsze kawałki orzechy, całość mieszamy. Z tak przygotowanego ciasta formujemy okrągłe ciasteczka, możemy je przyozdobić np kokosem, posypką, pokruszonymi orzechami a nawet rozpuszczoną czekoladą. Gotowe ziemniaczki chłodzimy przez kilka godzin w lodówce.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło ;)